Piękną kartę w historii mistrzostw Polski zapisał poznański tenisista Wiesław Gąsiorek. W wieku juniora nie odnosił sukcesów w MP, ale kiedy w wieku 23 lat na mistrzostwach Polski w Łodzi w 1959 r pokonał w finale Władysława Skoneckiego, niepodzielnie dzierżył ten tytuł przez 12 kolejnych lat, gromiąc w finałach tak znanych wówczas zawodników jak Józef Orlikowski, Mieczysław Rybarczyk, Bogdan Maniewski, Piotr Jamroz. Do jego sukcesów doliczyć jeszcze trzeba pięć tytułów w grze podwójnej i cztery w grze mieszanej, no i sukcesy w międzynarodowych mistrzostwach Polski, w których tylko w singlu zwyciężał czterokrotnie. Wspaniałą, dwunastoletnią passę Gąsiorka przerwał dopiero w 1971 r Tadeusz Nowicki.
Ów reprezentant nowej fali tenisowych wilków potrzebował tylko trzech setów, aby na MP w Warszawie pokonać poznańskiego mistrza. W ogóle był to zawodnik bardzo utalentowany, a ponadto wyróżniający się elegancją gry. Już jako junior spisywał się znakomicie, a najlepiej dowodzi tego fakt, że dwukrotnie w latach 1962 i 1963 wywalczył mistrzostwo Polski w tej kategorii wiekowej. Wśród seniorów odnosił także liczne sukcesy. Po owym pierwszym tytule mistrzowskim, kiedy zdetronizował Gąsiorka, później jeszcze czterokrotnie uzyskiwał ten tytuł, choć nie pod rząd. Dwunastokrotnie zwyciężał także w MP w grze podwójnej i pięciokrotnie w mikście. Osiągnięcia te plasują Tadeusza Nowickiego w absolutnej czołówce polskich tenisistów wszechczasów.
Nieodłącznym towarzyszem mistrzowskich bojów Gąsiorka był starszy od niego Józef Piątek wywodzący się także z Poznania. Wprawdzie nigdy nie zdobył on tytułu indywidualnego mistrza Polski, ale mimo to zasługuje na uwagę. W toku swej kariery sześciokrotnie dochodził do finałów MP, pierwszy raz w 1949, a ostatni w 1960 roku. Najbliżej mistrzowskiego tytułu był w roku 1953 we Wrocławiu, kiedy to w finałowym meczu z Andrzejem Licisem prowadził 6:2,6:2,5:2 i w ósmym gemie miał jeszcze serwis. „No to jestem już mistrzem Polski” – powiedział do swego rywala. Niestety przedwcześnie, bo Licis zdołał odrobić straty i wygrać mecz w pięciu setach.Tak więc w grze pojedynczej pozostały mu tylko tytuły wicemistrza Polski. Za to w grze podwójnej aż dziesięciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju, kolejno z Ksawerym Tłoczyńskim, Kazimierzem Kowalczewskim, Janem Radzio i Wiesławem Gąsiorkiem.
Źródła: www.beautyessence.com.pl